Kunegunda na Zamku Chojnik

Niedaleko od Karpacza, w Karkonoskim Parku Narodowym na górze Chojnik (627 m.n.p.m.) znajduje się Zamek Chojnik. Zamek góruje nad jeleniogórską dzielnicą Sobieszów. Całe wzniesienie wraz z ruinami warowni stanowi rezerwat przyrody – uwaga – należy kupić bilet wstępu do Karkonoskiego Parku Narodowego.

Aby dostać się do zamku – trzeba obowiązkowo wspiąć się na górę, na którą prowadzą 2 szlaki – podejście łagodne i trudne. Trzeba poświęcić około 45 min aby dotrzeć do bramy Zamku. Ja wybrałem szlak łagodny, aby bez pośpiechu i zmęczenia dotrzeć na szczyt góry.

Fot. Tomasz Jakubowski / MojeWedrowki.pl / Tabliczka po drodze na Zamek Chojnik

Idąc szlakiem mogłem cieszyć oko otaczającą mnie przyrodą. Panowała cisza. Na wędrówkę wybrałem się z rana, tak więc nie mijałem mnóstwa turystów. W pewnym momencie drzewa się przerzedziły i mogłem z wysokości pooglądać okolicę. 

Fot. Tomasz Jakubowski / MojeWedrowki.pl / Widok na okolicę z góry Chojnik

Trochę historii o tym miejscu:

Zamek Chojnik położony jest na wierzchołku granitowej góry nad 150m przepaścią na wysokości 627 m.n.p.m. Według legendarnych podań drewniany dwór istniał tu już w 1241 roku. Murowany zamek wzniósł Bolko II Mały – Książę świdnicko-jaworski dla obrony nowo skolonizowanych ziem.  Budowę najstarszej części zamku ukończono w 1364 r., a już po 1377 r. wdowa po Bolku II oddaje zamek rycerzowi zwanemu Gosche II, protoplaście roku von Schaffgotsch. Tej rodzinie zamek zawdzięcza kilkukrotną rozbudowę. Przez cały okres świetności zamek został we władaniu tego samego rodu. Nigdy nie został zdobyty, niestety 31 sierpnia 1675 r. na wskutek pożaru wywołanego przez piorun ulega całkowitemu zniszczeniu i nigdy nie został odbudowany. Jako malownicza ruina został przez właścicieli uporządkowany, a w 1822 r. postawiono w obrębie murów gospodę istniejącą do dziś.

Na zamku od 1991 r. działa Bractwo Rycerskie Zamku Chojnik, które jest organizatorem turnieju kuszniczego – „O Złoty Bełt” odbywającego się zawsze w trzecią sobotę i niedzielę sierpnia. A ja tam byłem tydzień wcześniej. Co za strata… Cóż trzeba będzie o tym turnieju pomyśleć w przyszłym roku.

Ścieżka, która prowadziła mnie na szczyt góry skończyła się. Przede mną znajdowała się okazała brama zamkowa.

Fot. Tomasz Jakubowski / MojeWedrowki.pl / Brama Zamku Chojnik

Po przekroczeniu bramy miły chłopak wskazał mi ręką gdzie jest kasa. Ceny  wstępu nie wygórowane.

  • normalny 6 pln
  • ulgowy 4 pln

Zamek zwiedzamy sami.  Po przekroczeniu wewnętrznej bramy wchodzimy na dziedziniec zamkowy. Na centralnym dziedzińcu znajduje się pręgierz – widoczny poniżej na pierwszym planie.

Fot. Tomasz Jakubowski / MojeWedrowki.pl / Dziedziniec Zamku Chojnik

Polecam gorąco dla lubiących wrażenia – wspinaczka na wysokie mury, które prowadzą do baszty, z której rozpościera się przepiękna panorama. Uwaga – osoby mające lęk wysokości – proszę o rozwagę. Przejścia i schody są wąskie i nie ma możliwości zawrócić.

Fot. Tomasz Jakubowski / MojeWedrowki.pl / Panorama z wieżyczki

Z zamkowych murów roztacza się wspaniały widok na Kotlinę Jeleniogórską i Karkonosze. 

Fot. Tomasz Jakubowski / MojeWedrowki.pl / Panorama na Karkonosze

Po trudach – można się posilić i odpocząć w gospodzie/karczmie. Serwują wyśmienite ciasta. Polecam – palce lizać. Przy ruinach znajduje się schronisko PTTK – dla chcących zostać na dłużej na zamku.

Fot. Tomasz Jakubowski / MojeWedrowki.pl / Szkic zamku Chojnik

Tak na zakończenie – wrócę do wyjaśnienia tytułu mojego wpisu. Z Chojnikiem wiąże się legenda o okrutnej kasztelance Kunegundzie, która kazała pretendentom do swojej ręki objeżdżać konno zamkowe mury, co prowadziło do nieuchronnej śmierci śmiałków. 

Podsumowując – ciekawy pomysł na spędzenie dnia aby z jednej strony – poznać bogatą historię okolic Jeleniej Góry a z drugiej strony – aktywnie spędzić czas. Polecam.

🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.