FCBarcelona – MÉS QUE UN CLUB.
Força Barça – to zawołanie znane jest wszystkim kibicom klubu FCBarcelona. Ja również chciałem choć raz krzyczeć razem z innymi i być z nimi na meczu w stolicy Katalonii. Wycieczkę do Barcelony zaplanowałem jakiś czas temu i wreszcie się udało. Bilety na lot kupione – wybrałem linię Norwegian – wylot z Okęcia. Komfort, przestrzeń i wifi gratis podczas całego lotu – to mnie zachęciło. Bilety kupiłem za około 150 pln w jedną stronę. Nieźle, choć mogłoby być taniej.
Zwiedzanie Barcelony rozpoczynam oczywiście od Camp Nou. Dojazd na stadion np: linią zieloną metra L3 – przystanek Maria Cristina, potem krótki spacer (około 7-10 minut).
Na zwiedzanie stadionu trzeba poświęcić około 2 godzin. Dużo turystów przed kasami i wejściem do muzeum, dlatego bilet wstępu zalecam kupić dużo wcześniej – za pośrednictwem oficjalnej strony klubu – Camp Nou Experience – Tour & Museum . Bilet ważny jest jakieś pół roku od daty zakupu. Ceny biletów przedstawiają się następująco: 23 euro dorośli, dzieci od 6 do 13 roku + seniorzy – 18 euro, dzieci do 5 lat za darmo. Warto jednak śledzić promocje na wymienionej przeze mnie stronie. Mnie udało się kupić za 50% ceny bo kupowałem w „Black Friday”. Bilet dostajemy mailem – możemy wydrukować je w domu lub też dodać je do aplikacji Wallet (iPhone) czy PassWallet (Android). Ja korzystałem z Wallet w iPhonie. Przez bramki do muzeum przechodzimy sprawnie i szybko skanując kod 3D znajdujący się na bilecie. Po wejściu do muzeum można wypożyczyć audioguide za 5 euro. Po kolei możemy oglądać zgromadzone tu eksponaty a następnie wejdziemy na stadion. M.in. zobaczymy:
-
- dokumenty, zdjęcia i koszulki prezentujące historię klubu FCBarcelona,
- puchary, które klub zdobył na przestrzeni lat : 23 z La Liga i 5 z Champions League,
- tzw miejsce Messi’ego, dedykowane dla tego argentyńskiego super piłkarza z 5 złotymi piłkami i 3 Złotymi butami,
- Trofea sportowe Klubu FCB,
- Centrum Prasowe, gdzie udzielane są wszystkie wywiady przed i po meczu szatnię dla piłkarzy,
- boisko piłkarskie – niestety nie możemy wyjść na murawę – ale później możemy kupić na pamiątkę kawałek murawy z Camp Nou, a co :),
- trybuny – możemy tam wejść i podziwiać niesamowity widok,
- stanowiska komentatorów,
- i inne multimedialne/interaktywne pokazy.
- Podczas zwiedzania, znajdźcie też miejsca gdzie obsługa stadionu zrobi Wam pamiątkowe zdjęcia. Możemy je odebrać przy wyjściu wraz z pięknym albumem. Cena niezbyt skromna bo 50 euro – ale warto mieć taką pamiątkę. Po prawie 2 godzinach zwiedzania, docieramy do sklepu firmowego, gdzie możemy nabyć prawie wszystko z logo FCBarcelona. Na tym kończy się wycieczka po tym niezwykłym miejscu.
Jeszcze kilka faktów o samym stadionie. Jego trybuny mieszczą 99 354 osób, czyli obecnie jest to największy stadion w Europie i jeden z największych na świecie. UEFA sklasyfikowała ten stadion na 5 gwiazdek, jako że arena spełnia najwyższe standardy konstrukcyjne. Jako ciekawostka – poniżej lista największych stadionów piłkarskich na świecie za Wikipedia:
1. Salt Lake Stadium (Kalkuta, Indie) – 120 000 miejsc siedzących
2. Estadio Azteca (Mexico City, Meksyk) – 105 064 miejsc siedzących
3. Camp Nou (Barcelona, Hiszpania) – 99 354 miejsc siedzących
4. Stadion Azadi ( Teheran, Iran) – 95 225 miejsc siedzących
5. First National Bank Stadium (Johannesburg, RPA) – 94 700 miejsc siedzących
Dla porównania w tym zestawieniu nasz Stadion Narodowy w Warszawie plasuje się na miejscu 88. z 58 500 miejsc siedzących.
Booking.com
Muzeum i zwiedzanie stadionu Camp Nou to jedno, a bycie na meczu FCB na stadionie to zupełnie coś innego. Miałem szczęście!!! Akurat w sobotę była 35 kolejka La Liga, tak więc tuż przed wylotem z Warszawy i zakupiłem bilet na mecz. (FCB vs Sporting de Gijon, który odbywał się na Camp Nou 23 kwietnia). Powiem krótko – było warto. Niezapomniane widowisko i prawdziwa uczta dla każdego kibica FCB. Na trybunach było ponad 77 000 kibiców!
Barça rozgromiła Sporting 6:0. Zdobywcy goli : 1 gol – Messi w 12’, 4 gole – Suarez w 63’, 74’, 77’ i 88’ (z 2 karnych) i jeden gol – Neymar w 85’ (karny). Poniżej krótki film z tego meczu.
W dniu meczu nad stadionem rozpętała się burza. Strugi deszczu prawie uniemożliwiały wejście na trybuny. Finalnie, z początkowym gwizdkiem sędziego przestało padać. Wiatr przegonił chmury w kierunku morza. Mecz był sukcesem Barçy, która po ostatnich niepowodzeniach m.in w Lidze Mistrzów. Jednak każdy kibic wierzy w swój zespół i kibicuje mimo wszystko.
Być w Barcelonie i nie być na Camp Nou na meczu to nie do pomyślenia!!! Wrażenia w trakcie i po meczu zostają w pamięci na zawsze. Tak informacyjnie dodam, iż bilety na mecz ligowy zaczynały się od 53 euro, ale czego nie robi kibic dla swojej drużyny!!!.
Barcelona to nie tylko FCB i Camp Nou. Lista zabytków i miejsc do odwiedzenia jest długa. A wybór tapas do degustacji nieograniczony. A do tego sangria z lodem lub cerveza (oczywiście Estrella). Już wkrótce ciąg dalszy mojej wędrówki po Barcelonie – zapraszam.