Moje miejsce wakacyjne – Jastarnia i okolice. Jastarnia to uroczy i przepiękny kurort na Mierzei helskiej. Wracam tam coraz częściej i Was zachęcam do odwiedzenia tej miejscowości zarówno w lecie jak i w zimie

Wreszcie dotarłem. Nie było lekko. 7 godz w samochodzie. Niby 450 km od Warszawy do Jastarni – autostradą – przez A2 potem A1. Powinno być szybko.  I było. Do Redy.  Potem szaleństwo – korek do Władysławowa. Ale udało się. Dotarliśmy do Jastarni. Parking w cieniu, bagaże w garść i do kwatery.  Zatrzymałem się w kwaterze u Jana i Cecylii . Panuje tam miła, rodzinna atmosfera. Pokoje przytulne, duże i widne. Umeblowanie w szwedzkim stylu = IKEA.  Bliziutko do portu, na plażę czy do stacji PKP. A przede wszystkim ceny akceptowalne i oferta całoroczna. No i przede wszystkim urokliwa właścicielka.

Booking.com

Pogoda dopisywała więc plażowanie było udane.  Od strony Bałtyku na plaży same parawany i  za nimi poukrywani ludzie.  Każdy dzięki temu na jakiś czas staje się właścicielem skrawka plaży. Mnie udało się uchwycić chwilę spokoju na plaży. Popatrzcie sami.

Fot. Tomasz Jakubowski

Od strony zatoki tylko gdzieniegdzie ręczniki i ludzie, za to pełno jest ludzi na deskach. Jest duży wiatr więc amatorzy sportów morskich mają ubaw.

Windserferzy i kiteserwerzy maja swoją mekkę na mierzei helskiej.  W Jastarni przy molo na zatoce jest kilka szkółek i mnóstwo ludzi uprawia ten sport.

W Jastarni jak i w pozostałych miastach na mierzei Helskiej są tylko piaszczyste plaże. Wszyscy nam tego zazdroszczą.

Oto kilka migawek z plaż.

Od mojego ostatniego pobytu w Jastarni (a było to w listopadzie 😉 ), miasto się zmieniło – teraz tętni życiem. Turystów pełno. Plaże jak i lokale gastronomiczne przepełnione. Mnie do gustu przypadły przede wszystkim: Weranda – w samym centrum miasta – obok stacji PKP i Cantina Port w porcie vis-a-vis Ratusza z rewelacyjnym widokiem na port rybacki. Tutaj serwują niesamowite pizze. Oczywiście podstawa to duży wybór dań z ryb. Mnie zasmakował sandacz w ziołach. Rybka lubi pływać, więc lokal jest wyśmienicie zaopatrzony w duży wachlarz piw regionalnych.

Plażowanie może być męczące, tak więc poza sportami wodnymi polecam rower. Mierzeja ma wyśmienicie zbudowaną sieć ścieżek rowerowych ciągnących się od Władysławowa aż do Helu. Dla tych co zapomnieli roweru jest dużo prywatnych wypożyczalni. Ceny kształtują się od 5 pln za godzinę do 35-40 pln za dzień (w zależności od wypożyczalni i typu roweru).  Są i rowery dla dzieci, czy też z fotelikami tak wiec można i wziąć na przejażdżkę swoich najmłodszych.

Pod Jastarnia znajduje się też lotnisko dla samolotów turystycznych. Można udać się na podniebne zwiedzanie półwyspu helskiego.  Mnie tym razem nie udało znaleźć się dogodnego dla nas terminu lotu, ale z pewnością tam wrócę.

Fot. Tomasz Jakubowski

Hel.  Ośrodek turystyczny i kąpielisko nadmorskie, ośrodek rybołówstwa, garnizon Marynarki Wojennej z portem wojennym. Port rybacki na końcu cyplu i punkt wypraw wszystkich wczasowiczów z okolicznych miasteczek. Miasto tętni życiem podczas sezonu ale i zimą ma też coś do zaoferowania spragnionym :).

Lokal godny polecenia to bar Izdebka – centralnie przy ratuszu – przy wyjściu z portu na ul. Wiejskiej. Ja polecam rosół z kury no i rybki…. Sandacz, dorsz. Ryby przyrządzone wyśmienicie, że palce lizać.

Na Helu obowiązkowo należy zobaczyć Fokarium, latarnie morską, Muzeum Rybołówstwa, Muzeum Obrony Wybrzeża, port rybacki, cypel Polski w strefie chronionej i no i oczywiście plaża.

Dodatkowo na całej mierzei helskiej jest szlak militariów /umocnień/ z okresu II wojny światowej.

Podczas mojego pobytu odbywała się tygodniowa impreza D-Day. Jest to cykliczna inscenizacja ku pamięci lądowania aliantów na wybrzeżach Normandii. Na Hel przyjechało mnóstwo pasjonatów II wojny Światowej chcąc przybliżyć nam te czasy jak i oszczędzić nam czasu na podróż do Normandii .  Oto migawki z tych wydarzeń.

Program atrakcji był bardzo różnorodny począwszy od mody z lat 40, poprzez codzienne inscenizacje, koncert dudziarzy czy wreszcie finałowa inscenizacja. W przyszłym roku koniecznie muszę wrócić aby spędzić więcej czasu podczas planowanych atrakcji. Oto ja na tle jednej z atrakcji:

fot. Tomasz Jakubowski

Szlak historyczny na mierzei helskiej to min.:

• Muzeum Obrony Wybrzeża w Helu
• Skansen Fortyfikacji – Ośrodek Oporu Jastarnia z Schron – muzeum „Sabała” w Jastarni
• Obiekty niemieckiego poligonu torpedowego

Opowieść z wędrówki po wojskowych atrakcjach mierzei zostawię na kolejny wpis.

Będąc na mierzei i nie być w Juracie, to….

Jurata – wschodnia część miasta Jastarni, położona na Mierzei Helskiej, nad Morzem Bałtyckim. Kurort wypoczynkowy. Jest to małe miasteczko, trochę dystyngowane. Pełne willi i luksusowych domów wczasowych. Miasteczko położone w środku lasu wiec i powietrze inne. Należy pospacerować zamienionymi uliczkami i poczuć klimat tego miejsca. Wycieczka na molo obowiązkowa. Z mola widać cudowna panoramę zatoki. Można też napić się kawy czy zjeść deser w kawiarni usytuowanej w zachodniej części mola.

Przy molu zbudowane są bulwary które ciągną się w kierunku Helu. Dodatkowo jest i szkółka windsurfingu czy tez można wynająć katamaran.

A teraz do Władysławowa. Ulubionego miejsca polskich nastolatków i nie tylko. Tutaj można zwiedzić : Muzeum Motyli, Wieżę Widokową w Domu Rybaka, Port Rybacki, przejść się Aleją Gwiazd Sportu. Miasto znajduje się tylko 20 km od Jastarni. Wybiorę się tam pociągiem. Samochodem może być ciężko znaleźć dogodne miejsce parkingowe. Można też rowerem.

W Władysławowie zbudowali oceanpark.  Pojechałem go zobaczyć i zwiedzić. Zlokalizowany jest ok 200 – 300 metrów na PŁ-ZACH od stacji PKP. Sam park wywarł na mnie pozytywne wrażenie.

Fot. Tomasz Jakubowski

Bilety wstępu do parku wynosiły odpowiednio 15 pln za dziecko i 20 pln za dorosłego.  Jest dużo eksponatów naturalnej wielkości wystawionych na wolnym powietrzu. Zobaczcie sami.

Dodatkową atrakcją dla wszystkich naszych milusińskich był plac zabaw zlokalizowany w centrum parku.  Wstęp za darmo. Czas pobytu w parku nielimitowany danego dnia. Na miejscu można się też posilić ciepłymi daniami i przekąskami.  Strona parku to www.oceanpark.pl. Rekomenduję odwiedzić park z dziećmi. Z pewnością będzie to niezapomniana wyprawa, która pozwoli poszerzyć wiedzę nt. ssaków morskich i ryb, a dodatkowo dzieci będą mogły pobawić się na obszernym placu zabaw, co rodzicom da „chwilę oddechu” podczas urlopu ze swoimi pociechami 🙂

Podsumowując – od nowa zakochałem się w naszym urokliwym morzu. Z pewnością tam wrócę… chyba szybciej niż myślę 🙂