Bangkok – pomysł na weekend – intensywnie spędzone kilka dni w tym urokliwym miejscu dostarczy z pewnością każdemu niesamowitych i niezapomnianych wrażeń. Miasto zachęca do zwiedzania i poznawania swoich uroków każdego turystę. Poniżej moja relacja z wędrówek po ulicach i kanałach stolicy Tajlandii.
Podróż do Bangkoku, którą odbyłem kilka lat temu rozpoczęła się niezbyt pomyślnie. Padał śnieg. Spadło dużo śniegu. Z godziny na godzinę śniegu było coraz więcej. Na Okęcie dostałem się bez przeszkód. Połączenie przez Amsterdam. Check in i boarding odbył się bez problemu, ale śnieg wciąż padał. Ja czekałem aż w końcu mój samolot zacznie kołować. Wolno mijały godziny w samolocie. Po spędzeniu bodajże 2 godzin – pilot oznajmił, że dziś nie polecimy. No i problem. Czy uda się przebookować na nowy lot, i kiedy będzie można wylecieć z Warszawy. Śnieg za oknem nadal padał, ja wisiałem na telefonie przebookowując samolot, rezerwację hotelową i czekałem na taxi do domu. Następnego dnia wróciłem na Okęcie i tym razem udało się. Wyleciałem z zaśnieżonej Warszawy i minus 10 C. Po kilkunastu godzinach lotu wylądowałem w Bangkoku, który przywitał przyjemnym upałem….
Co tu zrobić z kurtką zimową? Po zameldowaniu się w hotelu ruszyłem z przewodnikiem w kieszeni na zwiedzanie miasta.
Bangkok – stolica i największe miasto Tajlandii, położone w południowej części kraju nad rzeką Menam (ok. 40 km od jej ujścia do Zatoki Tajlandzkiej). Zajmuje obszar 1531 km². Jest 21 miastem co do liczby ludności na świecie.
Bangkok jest jednym z najszybciej rosnących i najbardziej dynamicznie rozwijających się pod względem ekonomicznym miast w południowo-wschodniej Azji. Obecnie zamieszkuje je ok. 10 mln mieszkańców. Jest podzielony na 50 dzielnic, tzw. khet.
Kilka ciekawostek:
- zgodnie z informacjami Światowej Organizacji Meteorologicznej Bangkok jest najgorętszym miastem świata. Jest on jednym z najbardziej popularnych miast odwiedzanym przez turystów.
- Pełna nazwa Bangkoku w języku tajskim brzmi: กรุงเทพมหานคร อมรรัตนโกสินทร์ มหินทรายุธยามหาดิลก ภพนพรัตน์ ราชธานีบุรีรมย์ อุดมราชนิเวศน์ มหาสถาน อมรพิมาน อวตารสถิต สักกะทัตติยะ วิษณุกรรมประสิทธิ์, czyli Krung Thep Mahanakhon Amon Rattanakosin Mahinthara Ayuthaya Mahadilok Phop Noppharat Ratchathani Burirom Udomratchaniwet Mahasathan Amon Piman Awatan Sathit Sakkathattiya Witsanukam Prasit co w tłumaczeniu oznacza: Miasto aniołów, wielkie miasto, rezydencja świętego klejnotu Indry [Szmaragdowego Buddy], niezdobyte miasto Boga, wielka stolica świata, ozdobiona dziewięcioma bezcennymi kamieniami szlachetnymi, pełne ogromnych pałaców królewskich, równającym niebiańskiemu domowi odrodzonego Boga; miasto, podarowane przez Indrę i zbudowane przez Wiszwakarmana.
Centrum turystyczne znajduje się w okolicach Phra Borom Maha Ratcha Wang (Wielkiego Pałacu Królewskiego). Miejsce to jest pełne zabytkowych budynków pałacowych oraz świątynnych (wybudowanych między XVIII a początkami XX wieku). Jest to również dzielnica rządowa oraz miejsce zamieszkania Króla Tajlandii. W okolicach Democracy Monument znajduje się słynna ulica Khao San Road, tradycyjna baza dla backpakerów. Dominuje tu zabudowa niska, o dużej intensywności, powstająca równolegle do kompleksów pałacowych. Architektura kolonialna przeplata się z zabudową z 50 i 60 lat XX wieku. Typowymi dla Bangkoku rozwiązaniami zabudowy miejskiej są kamienice mieszkalne z parterem usługowym dostępnym jako witryna od ulicy.
Mój plan na weekend w Bangkoku to – zabytki, zabytki i jeszcze raz zabytki. Jest ich pełno w tym wielomilionowym mieście i przestawię Wam tylko kilka z nich, które mi udało się odwiedzić.
Świątynia Szmaragdowego Buddy
(Wat Phra Kaew (Kaeo)) – potoczna nazwa najświętszej w Tajlandii świątyni buddyjskiej, nazwa oficjalna to Wat Phra Sri Rattana Satsadaram. Znajduje się w historycznym centrum Bangkoku, w dzielnicy Phra Nakhon, na terenie Wielkiego Pałacu. Świątynia została wybudowana w 1782 r. Mieści wiele posągów Buddy ze złota, srebra i kamienia, nad wszystkim góruje szmaragdowy Budda na złotym cokole z baldachimem o pięciu parasolach oraz naturalnej wielkości Budda z lanego złota, ważący 75 kg, rzeźbiony i zdobiony drogimi kamieniami. Posadzka świątyni pokryta jest w całości płytkami ze srebra, ściany zaś interesującymi malowidłami, przedstawiającymi sceny z życia Buddy.
Wat Pathum Wanaram
jest buddyjską świątynią. Zlokalizowana jest w dzielnicy Pathum Wan, pomiędzy 2 cetrami handlowymi: Siam Paragon i Central World, Świątynia była założona w 1857 roku przez króla Mongkuta (Rama IV) jako miejsce kultu w pobliżu jego pałacu Sa Pathum. W tym czasie w okolicy można było tylko zobaczyć pola ryżowe.
Wat Arun
(Świątynia Świtu) – świątynia buddyjska w dzielnicy Bangkok Yai Znajduje się na zachodnim brzegu rzeki Menam. Pełna nazwa świątyni to Wat Arunratchawararam Ratchaworamahavihara- położona na wyspie. Jest to buddyjska świątynia, i czerpie swoją nazwę od hinduskiego boga Aruny, często przedstawianego jako promienie wschodzącego słońca. Wat Arun jest jedną z najbardziej znanych atrakcji w Tajlandii.
Wat Mahathat Yuwaratrangsarit
jest jedną z 10 świątyń królewskich najwyższej klasy w Bangkoku. Zbudowana w czasie okresu Ayutthaya. Pierwotnie była znana jako Wat Salak. Wkrótce po tym jak Bangkok został stolicą Syjonu, świątynia ta była strategicznie położona pomiędzy nowo wybudowanym Wielkim Pałacem i Pałacem Frontowym (siedzibą vice-króla). W rezultacie świątynia była używana do królewskich ceremonii i pogrzebów.
Wat Pho
buddyjska świątynia położona na wyspie Rattanakosin na południe od Wielkiego Pałacu w dzielnicy Phra Nakhon. Znana również jako Świątynia Leżącego Buddy. Świątynia ta znajduje się na pierwszym miejscu na liście 6 świątyń w Tajlandii – Królewskich Świątyń. Kompleks świątynny przechowuje największą kolekcję posążków Buddy w Tajlandii, włączając w to 46 metrowy posąg Leżącego Buddy. Świątynia jest też jednym z pierwszych centrów publicznej edukacji i wciąż mieści się w niej siedziba szkoły medycyny tajskiej. Jest również znana jako miejsce urodzenia tradycyjnego tajskiego masażu, który jest wciąż praktykowany i uczony w tej świątyni.
Wycieczka łódką po kanałach miasta.
Zachęcam do skorzystania z tej opcji zwiedzania miasta. Można zobaczyć miasto z innej perspektywy. Podczas mojej podróży udało mi się znaleść w pobliżu planu filmowego „Kac Vegas w Bangkoku”, gdzie jak większość z Was pamięta czterech przyjaciół udaje się do Tajlandii na ślub jednego z nich, i w końcowych momentach filmu widać efektowny wyścig motorówką. Oto ona 🙂
Poniżej zdjęcie przedstawia bazarek na łodzi – taki pływający catering. Jest ich mnóstwo pływających od domu do domu i serwujących gorące dania wprost z łodzi. Ja byłem już po lunchu więc się nie skusiłem – ale zapachy były przednie 🙂
Oczywiście Bangkok oferuje mnóstwo innych emocji, wrażeń – począwszy od luksusowych centrów handlowych (np. Siam Paragon czy Central World – można je nazwać świątyniami przepychu z przestronnymi wnętrzami, marmurowymi posadzkami i sklepami znanych projektantów – trzymajcie się mocno za kieszeń bo można tam zostawić fortunę), poprzez Chatuchak Weekend Market. Na tym największym w mieście targowisku znajdziesz wszystko od żywych i wypchanych zwierząt, przez t-shirty z Bangladeszu po elementy wystroju wnętrz i sztukę nowoczesną. Zaletą tego miejsca nie są ceny (nie obędzie się bez targowania) a jego atmosfera. Skręć w dowolną uliczkę i daj się wciągnąć w labirynt straganów, nasyć oczy tysiącem kolorów, wciągnij w nozdrza miksturę zapachów. Miasto możemy zwiedzać wynajmując różową taksówkę i klasycznego tuk-tuka. Życzę powodzenia w układaniu własnego planu zwiedzania 🙂
Poniżej wejście do Siam Paragon po wyjściu z metra…. Dekoracje świąteczne.
Polecam zwiedzanie Bangkoku na początku grudnia. U nas zima w pełni, a w Tajlandii sucho i około 30 stopni. Idealny czas na podładowanie akumulatorów . 5 grudnia jest dla mieszkańców Tajlandii dniem wyjątkowym, wówczas bowiem swój jubileusz obchodzi powszechnie szanowany monarcha i „ojciec tajskiego narodu” – Bhumibol Adulyadej. Wówczas podwoje wszystkich muzeów i świątyń są otwarte dla wszystkich zwiedzających za darmo :). Mnie udało się zwiedzić większość z tych opisanych miejsc nie wydając ani grosza za wstęp.
Booking.com
Oczywiście w tym czasie jest dużo więcej osób zwiedzających i mnóstwo Tajów, ale coś za coś. Zawsze zostaje kilka bathów w kieszeni.
Poniżej – parada wojskowa z okazji urodzin króla. Miasto jest wówczas zakorkowane w miejscach przemarszu i okazjonalnych przemówień – nawet tuk-tuk – tradycyjna tajska moto taxi nie przeciśnie się.
Cóż pozostaje — zaplanować urlop tam. Co o tym sądzicie?