Opuszczając Biskupin – skierowałem się do Gniezna. Była to pierwsza stolica Polski i idealne miejsce na pogłębianie wiedzy historycznej. Miasto oferuje mnóstwo atrakcji, tak więc warto pozostać tam trochę dłużej niż kilka godzin.
Jak zwiedzać Gniezno? Włodarze miasta zaproponowali bezpłatny przewodnik Trakt Królewski – dostępny w Informacji Turystycznej lub w wersji multimedialnej jako aplikację “Królika Goń”. Trakt Królewski obejmuje posągi 5 pierwszych królów Polski, postaci z 2 piastowskich legend, 4 edukacyjne makiety oraz 8 tablic informacyjnych i 3 interaktywne infokioski. Dodatkową atrakcją jest 15 rzeźb królików, nawiązujących do najważniejszych momentów i postaci z dziejów miasta. Dzięki tym punktom orientacyjnym miasto zwiedza się miło i przyjemnie i plusem jest zainteresowanie najmłodszych w szukaniu królików.
Gniezno, podobnie jak Rzym zbudowano na 7 wzniesieniach. Wzgórze Lecha jest największym wzniesieniem w mieście i wybudowano na nim jeden z najwspanialszych i najcenniejszych zabytków Polski – Katedrę gnieźnieńską.
Obecna gotycka budowla pochodzi z przełomu XIV i XV w. i jest trzecim w kolejności kościołem wzniesionym na Wzgórzu. Pierwsza świątynia powstała w latach 970-977. Po zniszczeniach, będących następstwem walk wewnętrznych i najazdu Brzetysława (1038 r.) odbudowano katedrę w stylu romańskim. Była ona miejscem synodu z udziałem legata papieskiego (1103-1104), świadkiem uroczystości związanych z odnalezieniem i umieszczeniem w katedrze relikwii św. Wojciecha. Ostatniej znaczącej przebudowy dokonano w XV-XVIII w. otaczając katedrę wieńcem kaplic, dobudowano wieże południową i północną. Koncepcja przestrzenna katedry oraz rozwiązania w części nawowej nawiązują do wielkiej klasycznej architektury katedr francuskich. Wspaniały jest wystrój architektoniczny katedry.
Na szczególną uwagę zasługują brązowe Drzwi Gnieźnieńskie, dzieło sztuki romańskiej z XII w., ilustrujące żywot św. Wojciecha. Wzrok przyciąga srebrna trumna z relikwiami świętego Wojciecha (dzieło Piotra van der Rennena z Gdańska) płyty nagrobne św. Wojciecha (Hansa Brandta z Gdańska) i biskupa Zbigniewa Oleśnickiego (autorstwa Wita Stwosza). Niezwykłą kolekcję tworzą zamykające wejścia do kaplic kraty ażurowe (gotyckie, renesansowe i barokowe). Katedra gnieźnieńska była także miejscem koronacji pięciu królów Polski – wiecie których? Oto oni.
Portery przedstawiają (od lewej) : Bolesław Chrobry, Mieszko II Lambert, Bolesław II Szczodry, Przemysław II, Wacław II Czeski.
Od 1418 r. do 1992 arcybiskupom gnieźnieńskim przysługiwała godność Prymasa Polski. Przywilej ten powrócił do Gniezna w roku 2009.
Katedra jest obecnie budowlą gotycką, trójnawową z ambitem, otoczoną wieńcem kaplic. Ozdobą budowli są dwie potężne wieże nakryte barokowymi hełmami. Przy wieży południowej znajduje się dawniejsze główne wejście, w którym eksponowane są sławne Drzwi Gnieźnieńskie, jeden z ważniejszych zabytków plastyki romańskiej w Europie.
Wykonane są one z brązu, a pochodzą z 2 połowy XII wieku. Dwuskrzydłowe, wymiary skrzydła lewego 328×84, skrzydła prawego 323×83. Grubość obu skrzydeł od 1,5 do 2,5 cm. Odlane zostały techniką na wosk tracony. Stop składa się z miedzi, cyny oraz niewielkich ilości ołowiu. Lewe skrzydło odlano w całości, prawe zestawiono metodą lutowania z 24 osobno odlanych części.
Zwiedzanie pomimo mnóstwa atrakcji jednak jest trochę męczące. Tak więc, na posiłek to zapraszam na starówkę gnieźnieńską. Jest tam mnóstwo restauracji i każdy znajdzie coś smakowitego dla swojego podniebienia. W weekendy w porach lunchu są zatłoczone.
Ale teraz kilka słów o Starówce. Budynki gnieźnieńskiej Starówki obejmują prowadzącą do Katedry ulicę Tumską, Rynek wraz z odnogami oraz część ulicy Bolesława Chrobrego. Sam Rynek w średniowieczu otoczony był murami. Na powierzchni Rynku widoczne są elementy granic wytyczonych czerwoną cegłą. Przedstawiają one zarys budynków, które mieściły się na Rynku przed pożarem. Na rynku rozciera się półkole, na którym widnieją wszystkie herby miast należących do Związku Miast Polskich. Przy wejściu na Rynek znajduje się herb miasta. Szukałem, oglądałem herby aż jeden mnie bardzo zaciekawił.
I tak zakończył się spacer po Gnieźnie. Czas ruszyć dalej…