W okolicach Torunia – ok 40 min jazdy (37 km) w kierunku Brodnicy znajduje się przepięknie zachowany czteroskrzydłowy zamek krzyżacki z przełomu XIII i XIV wieku, wzniesiony na wzgórzu górującym nad miastem, obecnie w granicach miasta Golub-Dobrzyń. Jest on zachowany w stylu gotycko-renesansowym.
Dojazd do zamku jest dobrze oznaczony. Przy zamku jest duży parking. Teraz trochę informacji o tym zamku. Obecnie mieści się tu muzeum, hotel i restauracja. Ceny w restauracji są akceptowalne i dania serwowane smaczne, tak więc można posilić się po zwiedzaniu zamku. Sam Zamek słynie on z organizowanych tu rokrocznie balów, z których w najważniejszym, Wielkim Balu Sylwestrowym, uczestniczy dziesiątka najpopularniejszych w danym roku Polaków. (tą informacją posiłkuje się ze strony (http://www.zamkipolskie.com/golub/golub.html)
Golub zasłynął również z aranżowanych przy zamku od 1976 roku Międzynarodowych Turniejów Rycerskich i choć ranga ich ostatnio systematycznie spada, to należy przypomnieć, iż to właśnie w tym miejscu wskrzeszono tradycję średniowiecznych turniejów i przyczyniono się do żywiołowego rozwoju bractw rycerskich, których obecnie jest w Polsce już kilkadziesiąt.
W tym roku 8-10 lipca (2016) w Zamku w Golubiu będzie zorganizowany jubileuszowy 40 Wielki Międzynarodowy Turniej Rycerski. Na razie nie ma szczegółów, ale liczę, że wkrótce będzie podanych więcej informacji na stronie zamku.
Na terenie warowni działa także Muzeum Regionalne. Tutaj możemy zwiedzić cztery historyczne sale, z których tylko dwie stanowić mogły o atrakcyjności tego miejsca.
Były to: komnata gotycka na parterze z działem etnograficznym eksponującym przedmioty kultury ludowej z ziemi chełmińskiej i dobrzyńskiej, oraz kaplica – jedyna komnata na piętrze, która zachowała pierwotny gotycki charakter – z ekspozycją w postaci chorągwi, replik lekkiej broni artyleryjskiej, średniowiecznej zbroi oraz broni białej. Czas zwiedzania muzeum to około 40-50 min. Z pewnością będzie to ciekawa lekcja historii dla wszystkich.
Zamek ten organizuje jesienią tzw. Hubertusy. To są igrzyska, w których wykorzystuje się zbiory będących na wyposażeniu zamku kostiumy oraz kopie broni rycerstwa polskiego minionych wieków. Mnie kilka lat temu udało się być na jednym z takich igrzysk. Podziwiałem piękne stroje, konie jak i umiejętności jeździeckie osób z okolicznych szkół jeździeckich. Spójrzcie sami.
Ja uczestniczyłem w Hubertusach w 2013 roku. Pomimo złej pogody – zbliżała się burza (co widać na zdjęciach), pokazy się odbyły.
Był to ciekawy pokaz jeździectwa w połączeniu z widowiskiem historycznym. Zapraszam i zachęcam.