Hotel Dion Palace 5* położony na Riwierze Olimpu w Grecji, około 7 km od miasteczka Litochoro. Oto krótka subiektywna opinia na temat spędzonego tam urlopu przez jednego z moich czytelników.
Wiola – dzięki za Twoją recenzję hotelu i udostępnione zdjęcia ? !
Dojazd – transfer z lotniska (Saloniki) zajmuje około 1,5 godziny. Hotel jest położony na uboczu. Możemy zamówić taksówkę z recepcji. Komunikacja miejska kursuje, ale trudno o jakiś rozkład. Jest on co prawda dostępny w recepcji, ale niewiele ma wspólnego z rzeczywistymi godzinami kursowania autobusów.
Hotel Dion jest przestronny, położony bezpośrednio przy morzu. Plaża jest kamienista, zalecam obuwie ochronne. Co prawda wydzielony teren plaży dla hotelu jest wysypany piaskiem, ale wejście do morza to już po kamyczkach. Leżaki i parasole na plaży w cenie, jest ich wystarczająca ilość. Na plaży boisko do siatkówki i wydzielone miejsce do grania w boule. Bar przy plaży w opcji all inclusive, bez większych kolejek.
Hotel po remoncie w latach 2015/2016, pokoje nie za duże, ale czyste, codziennie sprzątane. W pokoju czajnik, lodówka, telewizor – bez polskich kanałów, kapcie, suszarka i szlafroki, na balkonie- stolik i krzesła. Posiłki smaczne, w miarę urozmaicone, w czasie sezonu, tj. od 15.07 działa przy restauracji głównej – grill. Teren hotelu przestronny, zadbany, dużo zieleni. Na terenie obiektu znajduje się wiele sklepików, w których można zaopatrzyć się w wodne zabawki dla dzieci, kosmetyki, ubrania oraz świecidełka u jubilera. Jest wypożyczalnia samochodów. Za ogrodzeniem hotelu znajduje się supermarket, w którym można kupić niezbędne drobiazgi i wodę. Ta serwowana w hotelu często jest nalewana prosto z kranu do szklanych butelek, które serwowane są w czasie posiłków. Miejscowi chwalą jej czystość, ale osobiście nie polecam.
Hotel położony jest trochę na odludziu. Wycieczki piesze poza hotel są bezsensowne, po prostu brak chodników. W bliskiej odległości jest jedynie plaża z knajpką i muzyką serwowaną przez DJ, ciesząca się sporą popularnością wśród miejscowych.
Hotel nastawiony głównie na Włochów i Francuzów. Obsługa słabo mówi po angielsku. Włosi stanowią większość hotelowych gości, sporo Francuzów, Węgrów, Polaków mało, Rosjan nie widać. Wszystkie animacje dla dorosłych i dla dzieci prowadzone po włosku. W hotelu są 3 restauracje (główna, a la carté i tawerna.W hotelowym lobby znajdują się wygodne kanapy, okupowane od kolacji do zamknięcia barów, tj. 1.00. Kawa pyszna, ale tylko serwowana z ekspresu – za którą trzeba dodatkowo zapłacić. Ta ogólnie dostępna – nie jest smaczna – lurowata. Możliwość wykupienia open baru za 25 euro za pokój za dzień.
Hotel dla ludzi chcących wypocząć, wyciszyć się. Placyk zabaw mały, przede wszystkim dla małych dzieci, starsze dzieci mogą się trochę nudzić, jeżeli nie wystarczy im plaża i basen. Działający klubik w zasadzie zajmuje się tylko włoskimi dziećmi. A oto lista udogodnienia dla dzieci:
- basen ze słodką wodą (gł. 0,4-0,7 m)
- miniklub (2-13 lat) i plac zabaw
- menu i krzesełka w restauracji
- łóżeczka dla niemowląt (na życzenie)
- opiekunka (płatnie, na życzenie)
Podsumowując, hotel jest bardzo pięknie położony. Z jednej strony hotelu przepiękne Morze Egejskie, a z drugiej prześliczny wręcz obraz masywu Olimpu. Wypoczynek mija w spokoju i ciszy. Polecam dla rodzin z małymi dziećmi.