Krokowa – duża wieś kaszubska, położona w powiedzie puckim, przy skrzyżowaniu dróg wojewódzkich nr 213 i nr 218. Polecam każdemu zmotoryzowanemu, który spędza wakacje na Pomorzu aby udać się w kierunku jeziora Żarnowskiego i po drodze zobaczyć ten urokliwy zakątek Kaszub. Zachęcam odwiedzić zamek i skosztować wyśmienitych dań w hotelowej restauracji, zlokalizowanej w murach zamku.
Niegdysiejsza siedziba rodu von Krockow mieści dziś przytulny, elegancki hotel. Jego gościnne progi czekają na gości, oferując im dobroczynną ciszę, wygodne, stylowe pokoje, fachową obsługę i niezapomniane wrażenia. Otoczony pięknym parkiem trzyskrzydłowy pałac to miejsce chętnie odwiedzane przez gości z całego świata. Trudno im się dziwić, skoro od lat znajdują tu niezwykle rodzinną atmosferę i wyjeżdżają z postanowieniem rychłego powrotu. Jak każdy zamek, tak i ten w Krokowej ma swoją białą damę. Jest nią Luiza von Krockow, piękna i utalentowana hrabina, która jak nikt inny przyczyniła się do rozkwitu zamku w XVIII wieku.
Zwiedzanie zamku – a właściwie kilku sal, udało się odwiedzić za darmo… Poznałem burzliwą historię rodu von Krockow. Z ciekawostek – podczas II wojny światowej – dwaj bracia – walczyli po dwóch stronach frontu – jeden został wcielony do armii niemieckiej, zaś drugi walczył w polskim mundurze. Więcej szczegółów znajduje się w gablotach informacyjnych.
W hotelowej restauracji skosztowałem wyśmienitej szarlotki i kawy… Na sam widok – ślinka cieknie.
W pobliżu zamku, kilka kroków poprzez park, tuż za kościołem znajduje się Muzeum Regionalne. W dawnej gospodzie wiejskiej „Pod księciem Mestwinem” mieści się jedyne w Polsce muzeum polsko-niemieckie. Tam, gdzie niegdyś znajdowała się sala taneczna, dziś można zapoznać się z historią i sztuką naszego regionu oraz obrazem skomplikowanych losów Kaszubów, Polaków, Niemców, czy Olendrów. Znajdują się tam zbiory etnograficzne, pamiątki po rodzinie – dawnych właścicieli zamku, a także czasowe wystawy historyczne i artystyczne. Z ciekawostek można zobaczyć dawne suknie Pani von Krockow.
Kolejnym zabytkiem Krokowej – tym razem sakralnym jest kościół parafialny św. Katarzyny Aleksandryjskiej, neogotycki, z połowy XIX w., do 1945 r. ewangelicki. Ceglany, nietynkowany, o charakterystycznych, ośmiokątnych, płasko zwieńczonych wieżach z ceglaną balustradą. Główną patronką krokowskiego kościoła jest św. Katarzyna Aleksandryjska, natomiast na bocznych obrazach widnieją: św. Pius X i św. Wojciech.
Z porad praktycznych – można zaparkować na parkingu wokół kościoła, który znajduje się obok muzeum regionalnego i zamku.
Z Krokowej można udać się do Żarnowca. Planowałem zwiedzić to miejsce – ale pogoda nie dopisała. Tuż przed Żarnowcem – minąłem historyczną granicę drugiej Rzeczypospolitej z Rzeszą Niemiecką.
Tuż za tym ciekawym znakiem drogowym dotarłem do miejscowości w Wierzchucino, gdzie znalazłem miejsce na ucztę smaków. Tam znajduje się restauracja Kaszubski Młyn – gdzie w listopadzie mogłem rozkoszować się np. burgerem z gęsiny.
Sama restauracja jest zlokalizowana w odrestaurowanym młynie. Wnętrza są przytulne i romantyczne.
Jedzenie pyszne. Zaś piwniczka win – godna polecenia.
Kaszuby – to ciekawy zakątek Polski, pełen zieleni jak i odrestaurowanych zamków czy pozostałości militarnych. Idealne miejsce na wędrówki podczas leniwie spędzanych wakacji nad przepięknym Bałtykiem.